Globalny kryzys wywołany sytuacją epidemiologiczną i nieubłagalnym zamrożeniem gospodarki to koszmar branży motoryzacyjnej. Już niedługo koncerny utkną w martwym punkcie z tysiącami niesprzedawalnych pojazdów.
Już od przyszłego roku zacznie obowiązywać nowa norma emisji spalin – Euro 6d. Pomimo tego, że producenci w większości zdążyli dostosować gamę nowych pojazdów do przyszłorocznych norm, to nie dotyczy to zapasów stockowych – czyli aut spełniających poprzednią normę emisji spalin Euro 6d-temp.
Dlatego też, jest niemal pewne, że kolejny lockdown przyniesie ogromne straty na rynku pierwotnym. Samochody nie spełniające nowych wymogów nie będą mogły zostać zarejestrowane.
Cały czas trwają negocjację z nieugiętą Komisją Europejską w sprawie tymczasowego zniesienia obowiązku spełnienia najnowszych wymogów.
(Photo by Taylor Grote on Unsplash)