W rocznym bilansie przejechanych kilometrów zwykle wiedzie prym droga do pracy. Codzienna eksploatacja negatywnie wpływa na kondycję pojazdu. Warto więc zakupić tani samochód, który przeznaczymy tylko do tego celu.
Coraz więcej Polaków przeprowadza się na przedmieścia dużych miast, jednak praca w centrum zmusza ich do codziennej jazdy samochodem. Wyrastające jak grzyby po deszczu całe połacie osiedli deweloperskich często nie posiadają najprostszej infrastruktury drogowej, takiej jak asfaltowe dojazdówki. Polne drogi szutrowe pełne kamieni, kolein i błota mogą mieć niebagatelny wpływ na ogólną kondycję naszego samochodu. Dlatego coraz więcej ludzi decyduje się na zakup drugiego auta, którego nie jest im szkoda wyeksploatować.
Jak się okazuje, nawet za nieduże pieniądze można kupić przyzwoite modele. Oczywiście mowa tu o samochodach, które mają 15 i więcej lat oraz tysiące przejechanych kilometrów. Dlatego ich kondycja, jak i dostępne wyposażenie, może znacząco odbiegać od stanu wymarzonego pojazdu. Należy się też spodziewać ewentualnych napraw, jednak jest to normalne w przypadku używanych egzemplarzy. Jaki model sprawdzi się najlepiej w roli zastępczego samochodu?
Pierwszym prezentowanym samochodem jest Nissan Almera N16. Jest to auto, które zadebiutowało w 2000 roku, więc ma już prawie 21 lat! Niemniej egzemplarze z końcówki produkcji, czyli z lat 2004–2006, dość dobrze wpasowują się w rolę „auta do dojazdów”. Pojazd występuje w kompaktowej wersji hatchback trzy- i czterodrzwiowej oraz w wersji sedan. Oczywiście najodpowiedniejszą opcją do miasta jest mniejszy model. Jeśli chodzi o jednostki napędowe, to najlepszym wyborem są silniki benzynowe, które występują w dwóch odmianach: R4 1.5 (90–98 KM) oraz R4 1.8 (114–116 KM). Cechują się dość solidnym wykonaniem i są w miarę bezawaryjne. Ich minusem jest duże zapotrzebowanie na olej silnikowy. Dzięki całkiem szerokiemu rozstawowi osi auto dobrze trzyma się drogi i z łatwością pokonuje zakręty. Dodatkowym atutem jest atrakcyjny wygląd. Koszt zakupu przyzwoitego egzemplarza wiąże się z wydatkiem 4–5 tysięcy złotych. Nie jest to duża kwota i z pewnością większość osób będzie mogła sobie pozwolić na taki wydatek.
Kolejnym prezentowanym pojazdem jest Volkswagen Polo IV generacji. Produkowany w latach 2001–2009 był typowym, małym autem miejskim. Takim, jakiego potrzebujemy do codziennych dojazdów do pracy. Auto może się pochwalić solidnym wykonaniem. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że to właśnie do jednego z egzemplarzy tego modelu, należy polski rekord przejechanych kilometrów – ponad milion. Podobnie jak w przypadku Nissana Almery, samochód był oferowany w wersji hatchback (trzy- i pięciodrzwiowej) oraz sedan. Z szerokiej gamy silników polecamy diesle 1.9 TDI o mocy 101 KM i 130 KM, ponieważ są bardzo trwałe, a zarazem dynamiczne. Poliftingowe wersje są przyzwoicie wyposażone i mają niebanalny design. Kolejnym atutem tego modelu jest duża dostępność tanich części zamiennych, co skutecznie obniża koszty ewentualnych napraw. Ceny wahają się w zależności od stanu samochodu, jednak w przedziale 4–5 tysięcy można znaleźć zadbany egzemplarz.
Ostatnim z polecanych modeli jest Fiat Grande Punto, który zadebiutował w 2005 roku. Zbudowany na platformie Corsy D, z designem wspaniałego Giorgetto Giugiaro, jest ciekawą propozycją z niebanalną stylistyką. Jest to trzy- lub pięciodrzwiowy hatchback, który od 2007 roku był również produkowany w wersji sedan. W szerokiej gamie silników nie ma co prawda wybitnie silnych i dynamicznych jednostek, natomiast z pewnością znajdziemy wiele ekonomicznych opcji, jak np. silnik 1.2 8 V, który bardzo dobrze współgra z instalacją LPG i dodatkowo zmniejsza koszty eksploatacji. Niestety wielu użytkowników skarży się na przeciętną jakość wykonania wnętrza samochodu. Jest to jednak dość mała niedogodność, zważywszy na założone przeznaczenie samochodu. W zależności od wersji, pojazd można kupić, jeśli dysponujemy kwotą 5–7 tys. złotych.
(Photo by National Motor Museum/Heritage Images/Getty Images)