Okres wiosenno-zimowy to czas, w którym koncerny motoryzacyjne prześcigają się, oferując coraz to lepsze pakiety firmom. Dlatego tak ważne jest, by na bieżąco orientować się w ofertach czołowych marek produkujących samochody dostawcze. Na które modele warto zwrócić uwagę?
Klasyczny i prawdopodobnie pierwszy wybór wszystkich przedsiębiorców. Uznana i szanowana marka dostarcza właścicielom firm wszystko to, czego potrzebują. To wynik lat doświadczeń i sprawdzonych rozwiązań. Model przygotowany na 2021 rok można skonfigurować na pięć różnych sposobów – zgodnie z przeznaczeniem. Wersje różnią się od siebie pod względem długości nadwozia, wysokości dachu, czy gamy oferowanych jednostek napędowych. Niemiecki koncern przygotował sześć wysokoprężnych silników diesla oraz wersję elektryczną, oferujących moc w zakresie od 114 do 190 koni mechanicznych. Ponadto klienci mogą zadecydować, czy potrzebują wersji z napędem na dwa lub cztery koła.
Kolejna pozycja na naszej liście pochodzi wprost ze stolicy europejskiej kultury. W przeciwieństwie do poprzedniej propozycji jest to dostawczak typu minivan. Krótko mówiąc, idealne rozwiązanie dla przedsiębiorców potrzebujących szybkich i zwinnych pojazdów, które świetnie poradzą sobie w miejskiej dżungli.
Expert to propozycja warta uwagi głównie ze względu na uznanie, jakim się cieszy. Potwierdza to opinia ekspertów, którzy przyznali mu tytuł Międzynarodowego Samochodu Dostawczego roku 2021!
Ponadto Expert to świetna propozycja dla tych, którzy pragną pójść o krok dalej w stronę elektromobilności. Jeśli zaś jesteś fanem tradycyjnych rozwiązań – marka przewidziała również i taką ewentualność. Expert dostępny jest w trzech konfiguracjach – Compact, Standard oraz Long.
Podstawowa cena katalogowa wynosi 90 tysięcy złotych.
Przechodzimy na stronę konkurencyjnego francuskiego koncernu. Marka Andre Citroena przygotowała motoryzacyjny odpowiednik szachowego „skoczka”, który w mgnieniu oka przemknie ciasnymi uliczkami i dotrze w wybrany zakątek miasta. Podobnie jak w przypadku Experta, Jumpy dostępny jest w wersji pełnoprawnego samochodu elektrycznego.
Pod względem technicznym jest to konstrukcja bliźniacza do tej oferowanej przez koncern Peugeota.
Podstawowa wersja Citroena Jumpy rozpoczyna się od kwoty 90 tysięcy złotych.
Przedostatnią pozycją naszego zestawienia jest – Renault Trafic. Idealnie sprawdzi się w betonowej dżungli. To idealna propozycja dla tych, którzy nierzadko kursują na krótkich trasach.
Podstawową jednostką napędową modelu jest wysokoprężny silnik diesla oraz wersja elektryczna, które oferują 90, 115, 120 lub 140 koni mechanicznych.
By kupić Renault Trafic, trzeba wyłożyć 90 tysięcy złotych.
Pora na ostatnie miejsce na naszej liście. Transit to bezpośredni konkurent Sprintera. Amerykański dostawczak, ma kilka „asów ukrytych w rękawie”. Ford oferuje aż cztery rodzaje nadwozia – VAN, VAN z podwójną kabiną oraz enigmatyczne kombi. Co więcej, Transit dostępny jest w kilku wersjach różniących się długością i wysokością. Jak wygląda stosunek ceny do konfiguracji?
(Photo By Raymond Boyd/Getty Images)